W tym tygodniu po raz pierwszy od dawna znów mogliśmy usłyszeć odgłos syreny z browaru, który w przeszłości przez wiele lat wyznaczał rytm pracy w całym Połczynie. Pamiętacie jeszcze jak rano i po południu można było ustawiać pod ten dźwięk zegarki? Ten odgłos oznacza nie tylko powrót dźwiękowej przypominajki, ale także wyczekiwane przez połczyniaków wznowienie pracy w browarze.

Sytuacja prawna browaru została już uregulowana, należności dla pracowników będą na bieżąco wypłacane, nowy słowacki inwestor poczynił już znaczne remonty usprawniające cały proces produkcji i czekamy już tylko do 10 maja, kiedy będziemy się mogli na nowo raczyć połczyńskim bursztynowym trunkiem. Cieszyć może nie tylko fakt, że wrócą nasze ulubione rodzaje piwa, ale i że będzie można skosztować nowych, lokalnych smaków i to jeszcze przed wakacjami. Pozostaje tylko mieć nadzieję, że tym razem wszystko się uda, i że to już koniec kłopotów naszego browaru.

Sam cieszący się długą tradycją trunek, a przede wszystkim pracownicy browaru, zasługują na to, by wreszcie ich należycie doceniono, zatem organizując kolejnego grilla czy rodzinną imprezę, pamiętajmy, by na zakupach wykazać się patriotyzmem lokalnym i kupić połczyńskie piwo.  

Galeria zdjęć