Przygotuj swoje ciało na urlop w górach. Miesięczny karnet na siłownię to podstawa

polczynzdroj.info, 27.11.2015, godz. 08:03

Jeśli masz 30 lat, a 90% swojego wolnego czasu spędzasz za biurkiem, na wspólny wypad narciarski w góry wypadałoby się dobrze przygotować. To, że nie jesteś otyły nie jest tutaj żadnym kontrargumentem, bo spędzenie całego dnia na desce snowboardowej lub nartach to wysiłek, jakiemu możesz po prostu nie podołać.

Nie chcę się pocić na siłowni, narty miały być dla mnie przyjemnością!

I będą, ale zanim wrzucić na nogi buty narciarskie lub staniesz na desce, wypadałoby przynajmniej wstępnie przygotować do tego swojego ciało. Jeśli odpuścisz sobie siłownię, to już po kilku pierwszych zjazdach będziesz miał dość.

  • – […] zresztą – brak jakiegokolwiek przygotowania to także furtka do poważnych kontuzji, a chyba nie chcesz spędzić całego tygodnia zamknięty w drewnianej chatce przy kominku, prawda? - dodaje organizator wyjazdów narciarskich SnowShow.

Dwutygodniowy trening ogólnorozwojowy nader wskazany

Byłoby najlepiej, gdybyś na trening na siłowni dał sobie przynajmniej miesiąc, ale zdajemy sobie sprawę, że okres przed- i poświąteczny bywa wymagający zawodowo, więc w najgorszym przypadku dwa intensywne tygodnie ćwiczeń powinny ci wystarczyć.

Trenuj wszystkie partie mięśni

Twoje wizyty na siłowni powinny sprowadzać się do ćwiczeń ogólnorozwojowych, bo podczas jazdy na nartach będą pracowały wszystkie grupy mięśni. Nie dźwigaj maksymalnych ciężarów, na jakie stać twój organizm,, a swojego planu treningowego nie układaj według przepisów zawodowych kulturystów – nie w tym rzecz.

Do swojego planu wpisz podstawowe ćwiczenia na mięśnie ud, karku, klatki piersiowej, grzbietu i łydek. Mniej czasu poświęcaj rękom, tj. bicepsom i tricepsom – nie musisz wykluczać ich z planu, ale też pamiętaj o zdrowym bilansie, bo to nie one zadecydują o tym, czy wylądujesz z nogą w gipsie.

Nie rezygnuj z rozgrzewek

Zakładamy, że jesteś amatorem, bo gdybyś nim nie był, nie czytałbyś prawdopodobnie tego artykułu. Nawet jeśli spóźniłeś się na siłownię, to lepiej, abyś odpuścił sobie 1 partię mięśni niż zaczynał od 50 kilogramów na płaskiej ławeczce. Rozgrzewkę możesz zacząć od rowerka i szybkiego treningu całego ciała jeszcze bez obciążenia.

Nie przepadasz za siłownią?

Jeśli na samą myśl o treningu na siłowni robi ci się słabo, możesz zrezygnować z niej na rzecz stretchingu i biegania lub też wzmożonego wysiłku na basenie – przynajmniej 4 do 5 razy w tygodniu.

-

Materiały prasowe redakcji dostarczone przez zespół SnowShow.

Galeria zdjęć

następny » « poprzedni