Piwo, mecz i jedzenie – właśnie tyle potrzeba do szczęścia przeciętnemu mężczyźnie. A to wszystko na stadionie w centrum Lublina.

W knajpie w Lublinie...

… obejrzysz mecz. Wydawać by się mogło, że to nic niezwykłego. Wiele jest lokali, w których na ścianach wiszą telewizory. Jednak są również takie, które stawiają WYŁĄCZNIE na transmisje sportowe. Goście mogą przeżywać sportowe emocje racząc się piwem z lokalnego browaru, zagryzając do tego skrzydełka na ostro.

Piwo to podstawa

Dla prawdziwego kibica nie ma ważniejszej rzeczy niż dobre piwo. Żadna to przyjemność oglądać mecz swojej ulubionej drużyny z byle jakim piwem. Na szczęście w porządnej knajpie taka sytuacja nie grozi. Do wyboru z reguły jest co najmniej kilka rodzajów złocistego trunku, co oznacza, że każdy znajdzie coś dla siebie. Ciemne i mocne? A może jasne i orzeźwiające? Dla bardziej wymagających klientów, puby oferują mocniejsze alkohole. Wódka czysta, wódka smakowa, whisky, tequila – wybór jest naprawdę duży.

Na mały i duży głód

Do meczu nie potrzeba wymyślnych potraw. Wystarczą najprostsze przekąski, które zadowolą większość fanów piłki nożnej. Jednak zdarza się, że mamy ochotę na coś innego niż chipsy i paluszki. Tutaj z pomocą przychodzą zestawy kibica. Golonka, frytki czy skrzydełka, z pewnością znajdą uznanie w oczach gości. Gdy to nie wystarczy należy podejść do sprawy po męsku - zamówić porządną porcję mięsa. Schabowy, a może żeberka? Do tego opiekane ziemniaczki i, klasycznie, zimne piwo. Oferowane dania główne z pewnością zaspokoją głód największego kibica. Dobra knajpa – Lublin ma w sercu. Gdy dodamy do tego piłkarskie emocje, otrzymujemy perfekcyjną mieszankę dla każdego maniaka futbolu.

Galeria zdjęć